Link do podcastu 02 na Spreakerze –> Kliknij tutaj!
Link do podcastu 02 na YouTubie –> Kliknij tutaj!
Chciałbym zaprezentować wam mój ulubiony werset z Biblii. Jak wiemy Biblia ma sporo fajnych rzeczy w sobie, więc mój ulubiony werset zmienia się co jakiś czas, kiedyś to był inny ale obecnie najbardziej ze wszystkich podoba mi się ten. No w sumie to są dwa wersety, posłuchajmy.
Księga Powtórzonego Prawa 25:11.
- Jeżeli dwaj mężczyźni będą się bić z sobą, a podbiegnie do nich żona jednego z nich, aby wyrwać swego męża z rąk tego, który go bije, i wyciągnie swoją rękę, i pochwyci tamtego za jego narządy wstydliwe,
- To odetniesz jej dłoń. Oko twoje nie zlituje się.
Upewnijmy się najpierw że dobrze rozumiemy te wersety.
“Jeżeli dwaj mężczyźni będą się bić” – kiedy mowa jest tutaj o dwóch mężczyznach, to chodzi tutaj o dwóch żydów. Biblia tysiąclecia ma tutaj “Jeśli się bić będą mężczyźni, mężczyzna i jego brat” brat jest tutaj użyte w znaczeniu rodaka, czyli jakiegoś innego żyda.
Następnie, jeżeli chodzi o intencje kobiety która wchodzi w tą sytuację, chciałbym przeczytać wam kilka wariantów tłumaczeń, żebyśmy mieli jasność po co ona ingeruje w tą sytuację.Czyli czemu ta kobieta podbiega do bijących się mężczyzn?
Biblia tysiąclecia:
“chcąc wyrwać męża z rąk bijącego”
Biblia Gdańska:
“aby wyrwała męża swego z ręki onego”
Nowa Biblia Gdańska:
“aby ocalić swojego męża”
Biblia Warszawsko Praska
“usiłując uwolnić swego męża”
Przekład Nowego świata:
“by wyzwolić swego męża”
Praktycznie wszystkie angielskie tłumaczenia mówią “to deliver him” czyli kogoś uratować, uwolnić.
Myślę że to jest dość ważne, bo ten werset nie mówi “a podbiegnie do nich żona jednego z nich, żeby zrobić krzywdę temu drugiemu”, albo nie mówi “a podbiegnie do nich żona jednego z nich, żeby wyrwać drugiemu jajca”… nie…? Werset mówi że ona chce uratować swojego męża.
Dobra, teraz następna część “i pochwyci tamtego za jego narządy wstydliwe”. Narządy wstydliwe to oczywiście jądra, genitalia męskie tutaj he… Ale, zauważcie proszę że ten werset nie wspomina jakiegoś trwałego uszkodzenia. W tłumaczeniach używane jest gdzieindziej takie słowo jak “uchwyciłaby” lub “chwyci”. I oczywiście, kontekst sytuacji sugeruje że będzie w tym trochę siły, bo oczywiście celem tej kobiety jest wtedy żeby odstraszyć gościa od jej męża, więc na pewno nie jest tu mowa o chwycie które sprawiłby mu przyjemność. Celem jest oczywiście spacyfikowanie gościa. Ale nie jest powiedziane że ona mu odetnie klejnoty tasakiem, albo że zgniecie mu je w imadle, albo że wyrwie jajca z ciała i zagra sobie nimi w bilarda.
NIE! Nie oto tutaj chodzi. Ten werset mógłby mówić że ona “pochwyci tamtego za jego narządy wstydliwe, tak że tamten stanie się bezpłodny”. Ale tego nie robi. Ten werset nie wspomina o jakimkolwiek większym nieszczęściu dla tego gościa, niż te 15 minutowe nieszczęście które ty też przeżyłeś kiedy raz na lekcji wychowania fizycznego dostałeś piłką w kohones (jeżeli jestes gościem 😀 ).
A jeżeli ty chcesz wyedytować Biblie żeby mówiła coś takiego, żeby mówiła że to była jakaś wielka strata potomstwa albo coś, to właśnie przyłapaliśmy cię na pisaniu swojej książki. Ale wybacz w biblii jest napisane to co jest napisane, a nie to co chciałbyś żeby było napisane.
Więc, NIE! Konsekwencje zdrowotne tego czynu zdają się nieważne w tym wersecie, bo na to wygląda że nie oto tutaj chodzi. Wiecie w mojej biblii te dwa wersety mają nad sobą nagłówek “zasady przyzwoitości” na stronie biblijni.pl ma podobny nagłówek, czyli “przyzwoitość”. Ja interpretuje to jako zbrodnie na tle honorowym.
Żeby użyć analogii jest coś takiego jak zabójstwo honorowe. Wikipedia podaje następującą definicję zabójstwa honorowego:
Zabójstwo popełnione przez rodzinę, motywowane chęcią „zmycia hańby” spowodowanej uznawanym za rzekomo niewłaściwe zachowanie jej członka. Więc w niektórych kulturach muzułmańskich jeśli kobieta zostanie zgwałcona, to jej rodzina uważa że to ona przyniosła hańbę swojej rodzinie. Często takie dziewczyny są zabijane przez ich rodziny z powodu żałosnych idei ich rodziny na temat tego co konstytuuje honor.
Uważam że ten werset biblijny opisuje dokładnie tego typu sytuacje. W oczach Jahwe jądra to są po prostu magiczne organy, a fakt iż ktoś złapał cię za wora, to jest po prostu powód dla mężczyzny do tak ciężkiego wstydu, to jest taka ujma na honorze, że ta kobieta musi za to zapłacić. Jak? Należy jej odpierdolić rękę.
Mam nadzieje że w tej chwili wyobrażasz sobie jak Bóg Ojciec, idealna istota, podejmuje decyzję żeby włożyć to do jedynej książki jaką kiedykolwiek natchnie.
I w tym momencie słyszymy chrześcijańską obiekcję:
“Aaa wybrańczyk, nie rozumiesz!
Po pierwsze, pozwól że cię zapytam, dla kogo były te prawa? Dla żydów, tak? Więc chyba nie wyobrażasz sobie że można było je aplikować do kogokolwiek innego?
Po drugie, to w ogóle nie jest aktualne!
Chyba wiesz że teraz mamy nowe przymierze z Bogiem, od czasu gdy Chrystus umarł na krzyżu to już nie obowiązuje!”
Więc odpowiadam: Okej. Zagrajmy w tą grę używając twoich zasad.
Przyznaje na potrzeby argumentu obydwie te rzeczy. I nic to nie zmienia. Nie obchodzi mnie czy te prawo obowiązywało dla 30 milionów ludzi w przeciągu 700 lat, czy może dla dwustu osób w przeciągu dwóch tygodni. Sam fakt że ty, TY jesteś w stanie teraz napisać lepsze prawo wykazuje iż ten werset nie został napisany przez idealny byt, jakim jest twój Bóg. Ale rozumiem że możesz w to wątpić więc zastanówmy się czy rzeczywiście tak jest jak mówię…
Zadaj sobie pytanie… Zadaj sobie pytanie czemu nie stosujemy obecnie w żadnych okolicznościach kary jaką jest odcinanie kończyn, tutaj w cywilizowanym świecie? I zadaj sobie pytanie czy to dobrze, że tego nie robimy?
Zajmijmy się na chwilę inną sytuacją i innym prawem niż te Biblijne, myślę że w ten sposób będzie wam chrześcijanom łatwiej o tym myśleć.
To jest historia która rzeczywiście miała miejsce, można o tym przeczytać w More Tales of Tennessee.
W 1793 roku, czyli tylko 224 lata temu, w Nashville w Ameryce , człowiek o imieniu John McKain, Jr, który ukradł jednego konia został skazany skazany za tą zbrodnie. Jak go ukarano?
Przywiązano go do belki, wymierzono mu 39 batów, a potem odcięto mu uszy, i wypalono mu, tak jak wypala się krową, litery H i T na policzkach, H oraz T symbolizuje słowa horse thief, czyli ‘złodziej koni’. Dajcie samym sobie minutkę żeby wyobrazić sobie to…
A teraz wyobraźcie sobie że te osoby które skazały tego gościa, i które wymierzyły mu tą karę właśnie odkryły dowody wskazujące na to że ten człowiek nie ukradł tego konia. Że to nie on. On nie zawinił tutaj, on nic nie ukradł. To ktoś inny.
Wyobraźcie sobie atmosferę w pokoju gdzie właśnie obwieszczono tą informację. Jak ci ludzi patrzą po sobie nawzajem, a potem dochodzą do wniosku że ktoś musi powiedzieć osobie którą okaleczyli, ee, tylko właśnie kurwa tylko co powiedzieć, nie? Co się mówi osobie której obciąłeś uszy i wygrawerowałeś litery na policzkach? Przepraszam…?
Może masz jakieś osąd tej sytuacji, może oceniasz jakoś te prawo? Ja na pewno oceniam.
Ale wróćmy do prawa Mojżeszowego. Księga powtórzonego prawa wg. historyków została spisana w 7 wieku przed naszą erą. Czyli przynajmniej 2600 lat temu.
Pomyśl o tym jakie możliwości dochodzenia czy zarzut wysunięty przeciwko takiej kobiecie rzeczywiście jest słuszny oni mieli. Co się przedstawia 2600 lat temu żeby udźwignąć swój ciężar dowodu że rzeczywiście ktoś cię złapał za jaja. Kamery, dyktafony nie istnieją.
Absolutna większość ludzi nie umiała nawet pisać,a ci co umieli nie mieli na czym, nawet jakby to się miało przydać w rozsadzeniu tej sprawy..
Nie było wtedy też kurwa Hebrajskiego CSI. Oni nie mogli zebrać odcisków palców z jąder tego żyda żeby zobaczyć czy rzeczywiście oskarżona go tam chwyciła. Albo sprawdzić czy pod paznokciami oskarżonej nie ma czasem DNA chwyconego.
Nie! Ale, ta sama księga w Biblii mówi nam co wystarczało. Powtórzonego prawa 19:15.
”Niech nie występuje jeden tylko świadek przeciwko komukolwiek w sprawie wszelkiego przewinienia i grzechu, jakie tamten popełnił. Na podstawie zeznania dwóch świadków lub na podstawie zeznania trzech świadków rozstrzygnie się sprawę.”
Koniec cytatu
Oto słowo Boże.
Bogu niech będą dzięki.
Więc proszę zadaj sobie pytanie jak wielki to jest wyczyn żeby po prostu dwie osoby ustaliły wspólne zeznania? Bo z pewnością nie myślisz że Bóg po prostu bezpośrednio informował kapłanów co się stało, bo inaczej wszystkie te wersety o tym ile świadków jest potrzebnych byłby stratą czasu.
I dodatkowo, nawet jeżeli miałbym ci przyznać że kara za tą wymienioną w moim wersecie zbrodnie jest sprawiedliwa, czego ani myślę robić, ale nawet jak bym to zrobił to chciałbym się ciebie zapytać “jak oceniasz proces skazania takiej kobiety na odcięcie ręki na podstawie zeznań dwóch lub trzech świadków?”.
Również mam nadzieje że masz przygotowane słowa które powiedziałbyś kobiecie której odcięto rękę, a która okazała się być niewinna.
Teraz jak to się ma do chrześcijańskiej teologii. Wg. chrześcijańskiej doktryny Bóg starego testamentu to jest ten sam Bóg, co Bóg nowego.
To jest idealny Bóg, jemu się nie może powinąć ręka w procesie natchniewania Biblii.
I jest on niezmienny.
Mógłbym to w ogóle wykazać teologicznie, ale będzie musiał wystarczyć tylko werset – Księga Malachiasza 3:6 ‘Zaiste Ja, Pan, Nie zmieniam się”.
Więc chrześcijanin, wierzący iż Biblia jest natchnionym słowem bożym które nie posiada błędów z pewnością wierzy iż te prawa, i całe prawo mojżeszowe było po prostu trochę… inne, niż te co mamy teraz.
Jedna rzecz powinna być dla was jasna jak słońce. To prawo, ono nie jest inne niż nasze obecne. Ono jest GORSZE. Tak twierdzię ja, ale prosze zapytaj sobie czy ty też tak uważasz. Pomyśl o tym. Głęboko, długo i dokładnie. Pomyśl.
I pomyśl o tym co to znaczy. Że my, ludzi tutaj na ziemi, śmiertelni, skończoni, wadliwi, samolubni, z ograniczoną wiedzą wymyśliliśmy lepsze prawo niż Bóg który rzekomo jest wszech-dobry, wszech-sprawiedliwy, wszechwiedzący i niezmienny.
Ja jestem Łukasz Wybrańczyk
i śmiem wątpić.